HMS 2018 w Birmingham trwały od czwartku, ale dopiero w sobotę Polakom udało się wywalczyć medal - zrobił to konkretnie Adam Kszczot, który okazał się najlepszy w biegu na 800 metrów. Jednak to, co wydarzyło się w niedzielę, przeszło najśmielsze oczekiwania. Biało-czerwoni wywalczyli wtedy aż cztery krążki! I dzięki temu awansowali na trzecie miejsce w klasyfikacji medalowej.
Czegoś nieprawdopodobnego dokonała sztafeta mężczyzn 4x400 metrów w składzie Karol Zalewski, Rafał Omelko, Łukasz Krawczuk i Jakub Krzewina. Jeszcze niedługo przed końcem rywalizacji byliśmy na drugim miejscu, ale biegnący na ostatniej zmianie Krzywina dał nam prowadzenie, złoty medal i rekord świata! Nic więc dziwnego, że ogladający zmagania kolegów z kadry Marcin Lewandowski niemal oszalał ze szczęścia.
What a day for Poland! Here's how Marcin Lewandowski reacts to his team-mates 4x400m world indoor record pic.twitter.com/qeuDBv3MLB
— IAAF (@iaaforg) 4 marca 2018
On też miał swoje powody do radości, bo w biegu na 1500 metrów zdobył srebro. Podobnie jak sztafeta 4x400 metrów kobiet (Justyna Święty, Patrycja Wyciszkiewicz, Aleksandra Gaworska, Małgorzata Hołub). Z kolei brąz w skoku o tyczce po niesamowitej walce wyszarpał Piotr Lisek. To były naprawdę świetne w wykonaniu Polaków mistrzostwa. I nietrudno się dziwić ich ogromnej radości!
ZOBACZ: Justyna Święty-Ersetic w wielkiej formie. Małżeństwo dobrze jej służy