Joanna Jóźwik, Caster Semenya

i

Autor: Radosław Jóźwiak/CYFRASPORT Joanna Jóźwik i Caster Semenya podczas biegu na 800 metrów. (Londyn 2017)

IAAF przesunął termin przepisów o testosteronie. Odroczony szlaban dla Caster Semenyi

2018-10-23 17:04

Od dziewięciu lat wielkie kontrowersje budzi Caster Semenya (27 l.), multimedalistka wielkich imprez. A obok niej - Burundyjka Niyonsabo czy Kenijka Wambui. Federacja IAAF chciała wprowadzić od 1 listopada przepis zobowiązujący do kuracji leczniczej biegaczki o poziomie testosteronu powyżej 5 nanomoli na litr krwi. Przesuwa go na 26 marca 2019 r. oczekując na wyrok sądu CAS w Lozannie.

Semenya i inne biegaczki mają „na oko” wiele cech męskich. O zawodniczce RPA mówi się tez nieoficjalnie, że nie ma macicy ani jajników, natomiast posiada wewnętrzne jądra. IAAF przyjął za wskaźnik naturalny poziom testosteronu u kobiet - od 0,1 do 2,8 nmol/l (u mężczyzn na ogół przekracza on 10 nmol/l). Nowy przepis dotyczyć ma biegów od 400 m do 1 mili (1609 m).

- Sukces ma być owocem talentu, zaangażowania i pracy, a nie wielkiej przewagi fizycznej, jaką dysponuje zawodnik nad zawodniczką – oświadczył prezes IAAF Sebastian Coe.

Caster Semenya i federacja lekkoatletyczna RPA wniosły sprzeciw wobec nowego przepisu do trybunału CAS.

- To niesprawiedliwe, że każą mi się zmienić - broniła się biegaczka. - Jestem kobietą i jestem szybka.

Proces w Lozannie oczekiwany jest w lutym.

Srebrna medalistka ME Sofia Ennaoui (23 l.) powiedziała z nadzieją „Super Expressowi”:

- My, które mamy poziom testosteronu zgodny z normą, wreszcie będziemy walczyć jak równy z równym. Rok temu zabrakło mi jednej lokaty, by znaleźć się w finale na 1500 m w mistrzostwach świata w Londynie, właśnie z powodu Semenyi.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze