„W najbliższym czasie nie zobaczycie mnie na bieżni” – napisała nasza czołowa biegaczka na 400 m w mediach społecznościowych. 31-letnia Święty-Ersetic to jedna z najbardziej utytułowanych polskich lekkoatletek, ikona biegu na jedno okrążenie, żelazna członkini teamu Aniołków Matusińskiego, mistrzyni i wicemistrzyni olimpijska, dwukrotna mistrzyni Europy i dwukrotna medalistka MŚ na otwartym stadionie. W ostatnim czasie nie ma jednak szczęścia do stabilnej dyspozycji zdrowotnej.
W czasach pandemicznych straciła sporo sił po przechorowaniu COVID-19, to miało wpływ na wiele jej startów i przygotowań. Kiedy wydawało się, że kłopoty ze zdrowiem pozostawiła za sobą, pojawiły się kolejne. Poinformowała o tym sama zainteresowana we wpisie na Instagramie.
Święty-Ersetic: Trudny czas, nawet nie wiecie jak bardzo...
„Historia zatoczyła znowu koło... Chcieć nie zawsze równa się móc. Niestety, w najbliższym czasie nie zobaczycie mnie na bieżni. Zdrowie po zaraz kolejny postanowiło sprawić mi 'małego' psikusa i sprawdzić ponownie moją cierpliwość, wytrzymałość i upór do celu, pomimo nawarstwiających się przeszkód.
Nie żyje słynny sprinter. To on złamał 10 sekund
Czy wystarczy i tym razem na to wszystko sił? Szczerze? Sama nie wiem. Jest to dla mnie piekielnie trudny czas, nawet nie wiecie jak bardzo. Chwilowo pozostaje mi uzbroić się w cierpliwość i wierzyć w to bardzo mocno, że i tym razem nastąpi happy end” – przekazała Justyna Święty-Ersetic i te słowa nie brzmią niestety optymistycznie. Pani Justyno, życzymy mnóstwo zdrowia!