- Jest fajna atmosfera. Czujemy się swobodnie w dużej lekkoatletycznej grupie. Nastawienie pozytywne – zapewnił. - Na razie będę ukrywał, co dzieje się na treningach, ale myślę, że tendencja formy jest zwyżkowa i jesteśmy dobrej myśli.
W tym czempionacie Duszyński wystąpi w sztafetach mieszanej i męskiej oraz w biegu indywidualnym na 400 m.
- Skoro mam kwalifikację indywidualną, to skorzystam z niej. I tak naprawdę będę rywalizował od pierwszego do ostatniego dnia mistrzostw. To spore wyzwanie - nie ukrywał.
A wyzwanie to może oznaczać nawet siedem biegów w ciągu mistrzostw. Nie ułatwia mu zadania to, że startuje jako mistrz olimpijski.
- Chyba jednak ciężej biega się z olimpijskim złotem. Bo z pozycji „świeżaka” ma się tylko coś do zyskania. A teraz są jakieś oczekiwania. Mimo wszystko nie odczuwam tak mocno tego, czego oczekują inni. Rywalizuję głównie w sztafetach i koncentruję się na tym, żeby znaleźć się w składzie, który wciąż na nowo jest ustalany w trakcie sezonu. Chcę udowodnić, że nadaję się do sztafet.
Niełatwo wyciągnąć od biegacza AZS AWF Łodź deklarację co do wyników.
- Nigdy chyba nie miałem marzeń związanych z medalami - stwierdził. - Zależało mi raczej na dobrych rekordach życiowych. Skupiam się na tym, żeby biegi wyglądały dobrze. I daje to dobre rezultaty. Ale myślę, że w tym roku jak najbardziej są szanse medalowe, tak jak w ubiegłym. Zatem będziemy starali się je spełnić oczekiwania przed tą imprezą.
Przedbiegi sztafety mieszanej 4x400 m w piątek 15.07 o godz. 20.45 czasu polskiego; finał w nocy o godz. 4.50.