Im dłużej trwa inwazja wojsk rosyjskich na Ukrainę, tym mocniejsze są naciski opinii publicznej na to, by wykluczyć rosyjskich sportowców z rywalizacji międzynarodowej. Część federacji światowych podjęty te decyzje szybciej, inne dopiero po mocnych naciskach federacji krajowych – tak było choćby w przypadku FIFA oraz UEFA, na które mocną presję wywierał PZPN oraz inne związki, które Cezary Kulesza namówił do bojkotu meczów z Rosją. Teraz do zawieszania rosyjskich sportowców dołącza Światowa Federacja Lekkoatletyki.
Andrij Szewczenko dziękuje Polakom. Nazywa nas braćmi, jego słowa chwytają za serce
Zawieszenie dla sportowców, sztabów i działaczy
Światowa Federacja Lekkoatletyki postanowiła zawiesić do odwołania nie tylko sportowców, ale także pracowników sztabów szkoleniowych oraz działaczy z Rosji a także Białorusi. To oznacza, że bez Rosjan odbędą się chociażby halowe mistrzostwa świata, które rozpoczynają się już 18 marca. To, czy wystartują w kolejnych będzie zależało od sytuacji w Ukrainie i tego, jakie działania podejmie Rosja.
Jan Tomaszewski nie patyczkuje się z Rosją i Putinem. Podał długość zawieszenia, nie miał litości
Przypomnijmy, że Rosjanie i tak nie wystąpiliby pod własnymi barwami, bo od 2015 roku Rosyjska Federacja Lekkoatletyczna jest zawieszona za doping. Teraz jednak sytuacja jest dużo poważniejsza niż doping i Rosjanie i Białorusini muszą pogodzić się z brakiem startów.