Urodziny to wyjątkowe święto - często przepełnione zabawą i radością. Niestety, nie będzie tak w przypadku tegorocznego dnia w przypadku Konrada Bukowieckiego. Polski kulomiot razem z rodziną lekkoatletyczną pogrążył się w żałobie. W jego 24. urodziny zmarł wybitny trener i przyjaciel sportowca - Zbigniew Ludwichowski. Informacje za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazał sam Bukowiecki, który nie może pogodzić się z tą wielką stratą!
Wybuch epidemii u sportowców po wizycie w Polsce! Mocne zarzuty, ŁAMALI ZASADY?
- Nie tak wyobrażałem sobie swoje 24 urodziny. Odszedł Trener Zbigniew Ludwichowski. Trener, Przyjaciel, Wspaniały człowiek. Nie jestem w stanie opisać tego co czuje... Znałem go całe swoje życie, zawsze był radosny, uśmiechnięty i bardzo pomocny. Takiego go wszyscy zapamiętamy. Każdy kto go znał wie o czym mówię. Ogromna strata dla sportu, dla świata, dla mnie. Niech mu ziemia lekką będzie. Cześć Twojej pamięci, Panie Pułkowniku - napisał na swoim Instagramie Konrad Bukowiecki.
Ludwichowski zmarł w wieku 71 lat. Był cenionym specjalistą od szkolenia biegaczy, który w swojej karierze zajmował się sportowcami rywalizującymi na różnych dystansach. Jak przypomina Polski Związek Lokkoaltetyki, był trenerem kadry narodowej. Do sukcesów doprowadził najpierw swoją żonę, Bronisławę. - Pod jego okiem formę szlifowała Wanda Panfil – jedyna polska mistrzyni świata w maratonie - przypomina portal PZLA.pl.
Konrad Bukowiecki sięgnął po tytuł wicemistrza Europy w 2018 roku w Berlinie. Jest także Halowym mistrzem Europy z Belgradu z 2017 roku.