Konrad Bukowiecki

i

Autor: PAWEŁ SKRABA/SUPER EXPRESS Konrad Bukowiecki

Konrad Bukowiecki ma koronawirusa. Komplikacje medyczne miotacza

2021-03-09 16:04

W poniedziałek Konrad Bukowiecki, czołowy polski lekkoatleta, specjalista od pchnięcia kulą, miał przejść zabieg złamanego palca u nogi. Kiedy przed operacją wykonano rutynowy test na koronawirusa, okazało się, że sportowiec jest zakażony. Informację potwierdził PAP jego ojciec i trener Ireneusz. Zawodnik chorobę przechodzi bezobjawowo, niemniej wirus powoduje komplikacje medyczne.

"Test został wykonany właśnie przed zabiegiem, który miał się odbyć w poniedziałek. Byliśmy zaskoczeni wynikiem, ponieważ nic na to nie wskazywało. Konrad czuje się dobrze i nie ma żadnych objawów związanych z chorobą" - zapewnił PAP Ireneusz Bukowiecki. Do zakażenia doszło prawdopodobnie w trakcie zgrupowania w Spale, gdzie przebywała kadra przed zakończonymi w niedzielę halowymi mistrzostwami Europy w Toruniu. Bukowiecki miał w nich startować, ale w trakcie treningu doznał złamania palca u nogi i musi przejść operację. "Będziemy test powtarzać za dwa, trzy dni. Bo każdy dzień przed igrzyskami jest na wagę złota. Chcemy jak najszybciej przeprowadzić zabieg, żeby rozpocząć też rehabilitację. Ma ona potrwać około sześciu tygodni" - dodał szkoleniowiec.

Miał być medal, a jest... PIERŚCIONEK! Polka PRZYJĘŁA oświadczyny podczas Halowych Mistrzów Europy, MAGICZNA scena

Patryk Dobek po zdobyciu złota HME: Co ja narobiłem!

Z zagranicznego zgrupowania kadrowego została wycofana też jedna z reprezentantek biegających na 400 m. Jak dowiedziała się PAP w dwóch niezależnych żródłach miała ona niejednoznaczny wynik testu na Covid-19. Tuż przed HME z reprezentacji została też wycofana jedna z faworytek rywalizacji na 60 m Ewa Swoboda. Polska sprinterka zaraziła się w trakcie zgrupowania w Spale. Podobnie jak trzech czterystumetrowców. W konsekwencji w zawodach nie wystartowała sztafeta 4x400 m.

Nadchodzi doba Patryka Dobka. Płotkarz królem średniego dystansu. Z pomocą trenera Zbigniewa Króla

"Mamy pandemię i takie sytuacje będą się zdarzać. Prawda jednak jest taka, że jeśli ktoś przestrzega regulaminu i protokołu medycznego przygotowanego przez zespół lekarzy, wówczas ryzyko zachorowania jest znacznie zmniejszone. Na każdym kroku zalecamy noszenie maseczek, dezynfekcję i maksymalne ograniczanie kontaktów. Nie jesteśmy jednak w stanie każdego kontrolować przez 24 godziny na dobę. Sportowcy sami muszą być odpowiedzialni" - podkreślił w rozmowie z PAP dyrektor sportowy PZLA Krzysztof Kęcki.

SERIO!? Przed operacją musiałem wykonać test na obecność COVID i... okazał się pozytywny. Na szczęście póki co czuje się dobrze, bez objawów, ale najgorsze jest to, że termin mojej operacji musi się przesunąć... No nic, trzeba zacisnąć zęby, przetrwać to co przyniosło życie i patrzeć z nadzieją w przyszłość, bo wielkimi krokami zbliżają się Igrzyska Olimpijskie i to tam mam mieć najwyższą formę. Mam tylko nadzieję, że limit pecha w tym roku został już wykorzystany i będzie już tylko lepiej” - napisał Bukowiecki na Instagramie. 

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze