„Super Express”: - By awansować na igrzyska, musieliście rozegrać aż 23 mecze w trzech imprezach kwalifikacyjnych. Jak czujecie się przed ostatnim etapem tej walki?
Bartosz Kurek: - Bardzo dobrze, ale teraz możemy sobie opowiadać wszystko, a i tak naszą formę zweryfikuje boisko. Mam nadzieję, że zaprezentujemy się najlepiej jak potrafimy. O to, że będziemy walczyć od początku do końca, jestem spokojny. Obyśmy tylko zaczęli ten turniej dobrze.
- W tydzień udało się wam zaaklimatyzować w Japonii?
- Dobrze, że spędziliśmy tu chwilę, dzięki temu przystosowaliśmy się do innej strefy czasowej i normalnie funkcjonujemy. Pod względem przygotowań wszystko było bardzo dobrze. Teraz tylko sprzedajmy to na parkiecie.
- Ostatni sparing z Iranem przegraliście 1:3. Są powody do niepokoju?
- Były lepsze i gorsze fragmenty, nie zagraliśmy na najwyższym poziomie. Mamy materiał do analizy i wyciągania wniosków. Obyśmy tylko wyciągali je szybko, bo turniej już się zaczyna.
Jak awansować?
W Tokio walczy 8 drużyn każdy z każdym. Awans na igrzyska zapewnią sobie 4 zespoły: pierwsza trójka oraz najlepszy team azjatycki. Jeśli ekipa z Azji znajdzie się na podium, kwalifikację da także 4. pozycja.
Zagrają na igrzyskach:
1. Brazylia (gospodarz)
2. USA (1. m. w PŚ)
3. Włochy (2. m. w PŚ)
4. Argentyna (1. m. w kwal. Ameryki Płd.)
5. Rosja (1. m. w kwal. Europy)
6. Egipt (1. m. w kwal. Afryki)
7. Kuba (1. m. w kwal. Ameryki Płn.)
8.–11. cztery drużyny z turnieju w Tokio
12. zwycięzca kwalifikacji światowych w Meksyku (Chile, Meksyk, Tunezja, Algieria)