Ewa Swoboda

i

Autor: Paweł Skraba/SUPER EXPRESS

Swoboda dopiero 4.

Ewa Swoboda: Jest niedosyt, ale mam nadzieję, że to da mi kopa! [WYWIAD]

2025-03-09 19:20

Ewa Swoboda była bardzo blisko podium na halowych lekkoatletycznych mistrzostwach Europy, które zakończyły się w holenderskim Apeldoorn. Polska sprinterka na dystansie 60 metrów była 4., zaledwie o jedną setną sekundy przegrywając brąz. Jej to był bardzo szybki bieg, czas Swobody (7,07) to jej najlepszy wynik w tym sezonie. Po biegu Swoboda przyszła do strefy wywiadów uśmiechnięta.

- Co to oznacza, ten uśmiech? Najlepszy wynik w sezonie?

- Też. Ja się nie martwię, chociaż jestem czwarta, jest niedosyt, ale mam nadzieję, że ten niedosyt da mi po prostu kopa do tego. Możecie zastąpić to ładnym słowem, ale: żebym mogła zap***lać w finach. Wiem, że będzie dobrze. Po prostu potrzebowałam tego biegu. Szkoda, no szkoda, ale jak widać, jak trenerka powie, że moje serduszko to moja największa broń, no to jak widać, działa. No i właśnie, bo mówiłaś po eliminacjach w telewizji, że kolano trochę bolało.

- Czyli tylko ten finał był taki bardziej sercem pobiegnięty niż fizycznie?

- Tak, kolano mnie boli bardzo. Nawet bardziej niż bardzo. Teraz we mnie jest dużo emocji, więc na razie jest okej, ale pewnie jak zejdę po tych schodach już na dół, to będę cierpieć. Mamy teraz trochę czasu, żeby to naprawić. Na pewno tego nie wyleczę teraz. Wiadomo, że cały czas będziemy musieli trenować, ale jest moment po prostu na ten oddech. Cieszę się chociaż powinnam być smutna, że jestem czwarta, że to mój najgorszy występ w mistrzostwach Europy. Ale to jest też mój najszybszy bieg na mistrzostwach Europy.

To może być prawdziwy szok dla fanów Ewy Swobody! Sportsmenka zapowiedziała wielkie zmiany. "Jestem ciekawa"

Ewa Swoboda podsumowuje IO w Paryżu!

- Co to oznacza, ten uśmiech? Najlepszy wynik w sezonie?

- Też. Ja się nie martwię, chociaż jestem czwarta, jest niedosyt, ale mam nadzieję, że ten niedosyt da mi po prostu kopa do tego. Możecie zastąpić to ładnym słowem, ale: żebym mogła zap***lać w finach. Wiem, że będzie dobrze. Po prostu potrzebowałam tego biegu. Szkoda, no szkoda, ale jak widać, jak trenerka powie, że moje serduszko to moja największa broń, no to jak widać, działa. No i właśnie, bo mówiłaś po eliminacjach w telewizji, że kolano trochę bolało.

Anna Wielgosz po zdobyciu złota HME: Napaplałam, że chcę wygrać. I wyszarpałam to złoto! [WYWIAD]

- Czyli tylko ten finał był taki bardziej sercem biegnięty niż fizycznie?

- Tak, kolano mnie boli bardzo. Nawet bardziej niż bardzo. Teraz we mnie jest dużo emocji, więc na razie jest okej, ale pewnie jak zejdę po tych schodach już na dół, to będę cierpieć. Mamy teraz trochę czasu, żeby to naprawić. Na pewno tego nie wyleczę teraz. Wiadomo, że cały czas będziemy musieli trenować, ale jest moment po prostu na ten oddech. Cieszę się chociaż powinnam być smutna, że jestem czwarta, że to mój najgorszy występ w mistrzostwach Europy. Ale to jest też mój najszybszy bieg na mistrzostwach Europy.

Rozmawiał i notował w Apeldoorn Przemysław Ofiara

Quiz. Rozpoznasz polskich mistrzów sportu z PRL-u? 15/15 to obowiązek kibica!
Pytanie 1 z 15
Zacznijmy od jednej z największych legend. Trzykrotna mistrzyni olimpijska, która przez lata dzierżyła rekord Polski w biegu na 400 m to...
Irena Szewińska

Najnowsze