24-latka przyznała, że jest zszokowana koniecznością sfinansowania swojej operacji po tym, jak UK Athletics (federacja la W. Brytanii) stwierdziła, że za nią nie zapłaci. Zialor i tak, by normalnie funkcjonować i mieć z czego żyć, musi pracować dodatkowo jako nauczycielka na zastępstwo i jest na samozatrudnieniu. Chociaż zeszłego lata brała udział w mistrzostwach świata, Igrzyskach Wspólnoty Narodów i mistrzostwach Europy, Zialor nie jest finansowana przez UK Athletics. Dotowani są tylko ci sportowcy, którzy mają największe szanse medalowe w dużych imprezach.
Peja, rapujemy razem? Wyjątkowy projekt Fajdka na Diamentową Ligę
Internauci wpłacili 5000 funtów na operację
Zialor musiała sięgnąć po jedyne wyjście, jakie jej przyszło do głowy, czyli finansowanie w ramach zbiórki internetowej. I szybko zebrała wymaganą kwotę 5 tysięcy funtów poprzez społecznościowe wsparcie internautów. Jeśli chciała zachować cień szansy na start w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich, decyzję o prywatnym zabiegu u specjalisty musiała podjąć błyskawicznie. Tylko w takim przypadku skoczkini wzwyż ma szansę wrócić do treningów w odpowiednim rytmie przed zmaganiami w Paryżu w 2024 r.
Najpiękniejsza polska lekkoatletka usidlona! Natalia Kaczmarek i Konrad Bukowiecki zaręczyli się
Przy okazji całej sytuacji lekkoatletka zaapelowała do federacji, by zmieniła swoje podejście wobec reprezentantów kraju. „Nie chcę, aby ludzie musieli przez to przechodzić” – powiedziała Zialor. Proszona o komentarz przez BBC, federacja brytyjska odmówiła komentarza.
„Dowiedziałam się, że kiedy podpisaliśmy umowę na start w drużynowych mistrzostwach Europy, było w niej napisane, że federacja nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek obrażenia ciała, które wystąpią podczas rywalizacji" – dodała Zialor. „Nie wiem, jak to działa w innych sportach, ale zakładam, że istnieje jakieś ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków”.
Zialor znalazła prywatnego chirurga i założyła stronę crowdfundingową, przekraczając swój cel 5000 funtów w mniej niż 24 godziny. Chociaż ta kwota wystarczyła na samą operację, sportsmenka planuje przeznaczyć własne oszczędności na konsultacje i inne opłaty medyczne. Nie będzie też mogła kontynuować swojej zwykłej pracy jako nauczycielka w szkole podstawowej w niepełnym wymiarze godzin, dopóki jej noga nie będzie w stanie znosić normalnych obciążeń.