Już w eliminacjach Fajdek i Nowicki pokazali, że będą się liczyć w walce o medale. Bez problemu weszli do finału. Obaj wygrali swoje grupy. Świetne występy powtórzyli w piątek na stadionie olimpijskim w Londynie. Fajdek nie musiał nawet przekraczać swojej magicznej bariery 80 metrów. Okazało się, że do złota wystarczyła mu odległość z czwartej próby. Rzucił młot na odległość 79,81 m!
Wojciech Nowicki przez długi czas utrzymywał się na drugiej lokacie, za plecami Fajdka, z wynikiem 78,03 m. Wszystko zmieniło się jednak w szóstej serii. Valeriy Pronkin nagle oddał zaskakujący rzut (78,16 m) i zepchnął Polaka na trzecią lokatę. W ostatniej próbie Nowicki już nie miał siły na wywalczenie srebra. Spalił, ale nie może być smutny, bo i tak ma medal mistrzostw świata!
Złoto Pawła Fajdka i brąz Wojciecha Nowickiego oznaczają, że na mistrzostwach świata w Londynie mamy już 6 medali: 2 złote, 2 srebrne i 2 brązowe. A w weekend ten dorobek biało-czerwoni mogą poprawić!