Swoboda wygrał bieg na 60 metrów z czasem 7,01 sekundy po zaciętej walce z Włoszką Zaynab Dosso. Jej rywalka uzyskała czas 7,02 sekundy. Polka nie mogła jednak czuć się... swobodnie na bieżni. Po biegu eliminacyjnym zastała na trybunach Sebastiana Urbaniaka. W związku z tym poprosiła ochronę o usunięcie go z areny. Urbaniakowi się to nie spodobało i wdał się w szarpaninę z ochroniarzami. Według świadków Urbaniak uderzył jednego z nich. Ochroniarzom ostatecznie udało się go wyprowadzić.
Przypomnijmy, że Ewa Swoboda oskarżyła mężczyznę o nękanie. Jej problemy zaczęły się już w 2022 roku. Biegaczka ujawniła, że ona i jej ówczesny chłopak otrzymali od Urbaniaka wiadomość z załączonym zdjęciem kobiecych narządów. W sylwestra mężczyzna włamał się przez płot do mieszkania Jakuba Krzewiny. Doszło tam do bójki, w wyniku której Urbaniak został zawieszony na rok. Kara ta została jednak złagodzona.
Policja do tej pory nie przesłuchała prześladowcy Ewy Swobody. - "To nie jest problem z narkotykami, to problem z jego stanem psychicznym" - powiedział nieoficjalnie jeden z funkcjonariuszy policji. Oficjalnie policja bardzo niechętnie udziela informacji.- "Obecnie prowadzimy czynności wyjaśniające w sprawie mężczyzny, który w sobotę został przekazany przez pracownika ochrony hali przy ulicy Bema" - mówi sierżant sztabowy Sebastian Pypczyński z wydziału prasowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. "Po zakończeniu czynności będziemy mogli udzielić informacji na temat postępowania" - dodał.