Anita Włodarczyk i Konrad Bukowiecki

i

Autor: Paweł Skraba/Super Express Anita Włodarczyk i Konrad Bukowiecki

Mistrz olimpijski o konflikcie Włodarczyk z Bukowieckim: Jej obrażanie się było nie na miejscu

2018-08-31 15:43

Anita Włodarczyk i Konrad Bukowiecki wciąż nie mają ze sobą po drodze. Młociarka i kulomiot od pewnego czasu nie rozmawiają ze sobą. Nasza rekordzistka świata unika nawet udziału w imprezach, na których start zapowiedział Bukowiecki. Zdaniem mistrza olimpijskiego z Sydney, Szymona Ziółkowskiego, obrażanie się Anity było po prostu nie na miejscu.

Media w Polsce wciąż żyją aferą, jaka wybuchła wokół Anity Włodarczyk i Konrada Bukowieckiego. Tej dwójce jest tak bardzo nie po drodze, że mistrzyni w rzucie młotem woli trenować w samotności. Najgorsze dla niej jest to, że większość biało-czerwonej kadry wzięła stronę kulomiota. Zdaniem Szymona Ziółkowskiego nie jest to dobre dla Włodarczyk. - Najgorzej dla Anity. Jej najbardziej powinno zależeć na tym, by z zawodów wyłapano przede wszystkim pozytywny przekaz. Jest rekordzistką świata, mistrzynią świata, mistrzynią olimpijską. Obrażanie się w tej sytuacji nie było na miejscu - powiedział mistrz olimpijski w młocie z Sydney dla sport.tvp.pl.

Szymon Ziółkowski uważa, że każdy zamieszany w ten konflikt, powinien przemyśleć swoje zachowanie. - Konflikt jest niepotrzebnie "pompowany", ale ma drugie dno. Podstawą było wrzucenie niefortunnego zdjęcia przez Konrada. To wierzchołek góry lodowej. Wcześniej niemiłych zachowań było więcej - stwierdził były znakomity zawodnik rzutu młotem.

Anita Włodarczyk

i

Autor: Paweł Skraba/Super Express Anita Włodarczyk podczas konkursu rzutu młotem podczas mistrzostw Europy w Berlinie

- Po sezonie czas usiąść, przemyśleć zachowania, dać sobie po razie. Uciec od problemów. Lekkoatleci powinni się cieszyć ze wspólnych startów. Odnosimy sukcesy na międzynarodowej arenie. Niepotrzebnie dolewamy oliwy do ognia - podkreślił Ziółkowski.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze