23-letni skoczek MKS Inowrocław był dwunasty na świecie w tabeli sezonu halowego 2020 (2,29 m czyli o 1 cm niżej od Sylwestra Bednarka). Latem podzielił 10. lokatę wynikiem 2,28 m uzyskanym na mityngu w Płocku. W końcu sierpnia triumfował w letnim mistrzostwach kraju wynikiem 2,26 m.
Próbka antydopingowa pobrana podczas tamtego czempionatu wykazała obecność zabronionego środka. Jego nazwy nie ujawniono. Menedżer lekkoatlety Marcin Fudalej powiedział tylko "Przeglądowi":
- Nie wiem, jak było, w jakich okolicznościach to znalazło się w jego organizmie. Czy świadomie? Może nie wiedział, że nie może, może to braki edukacyjne w tym zakresie? Jedno jest pewne: to, o czym mowa, na pewno nie mogło znaleźć się w żadnej zanieczyszczonej odżywce, to inny kaliber.
Trwa procedura wyjaśniająca, której efektem może być dwuletnie zawieszenie i strata olimpijskich ambicji.