Emocji nie było. Piotr Małachowski wyszedł na prowadzenie już pierwszym rzutem. Odległość 65 metrów dała Polakowi dużo pewności siebie. Na tyle, że już w drugiej próbie nasz najlepszy dyskobol zdeklasował rywali. 67,40 było wynikiem dla pozostałych nieosiągalnym.
Najbliżej nawiązania walki z Polakiem był Belg Philip Milanov. Rzutem na odległość 66,90 postraszył dominatora trwającego sezonu, ale na więcej dyskobola z Beneluksu stać nie było.
Wielki Małachowski, wielki Urbanek
Ciekawiej było więc w walce o najniższy stopień podium. Robert Urbanek wskoczył na trzecie miejsce w piątej próbie (65,14), ale w szóstej nieomal został z niego zepchnięty przez Christopha Hartinga. Niemiec rzucił dalej od Polaka, ale przy okazji spalił swój rzut i pozwolił naszym reprezentantom razem znaleźć się w pierwszej trójce!
Wyniki finału rzutu dyskiem:
1. Piotr Małachowski (Polska) - 67,40
2. Philip Milanov (Belgia) - 66,92
3. Robert Urbanek (Polska) - 65,14
Znakomity występ zanotowała natomiast w sobotę Kamila Lićwinko. Polka przeskoczyła wysokość 1,99 m i zajęła ostatecznie czwarte miejsce. Nasza reprezentantka nie dała rady przeskoczyć magicznej wysokości 2,01 m.
Dopiero siódme miejsce w finale zajęła natomiast Joanna Jóźwik. Polka miała szanse nawet na medal, ale mimo wolnego biegu, nie wytrzymała tempa i ostatecznie nie dogoniła najlepszych w stawce.
Pekin 2015: Sobotnia sesja popołudniowa LIVE. Gdzie transmisja TV, ONLINE i STREAM?
Sobotnie zmagania zakończyła rywalizacja sztafet. Na 4x100 m kobiet zwyciężyły Jamajki, które nie dały szans Amerykankom. Podobna kolejność - przez chwilę - panowała również u panów, gdzie Amerykanie przegrali złoto na ostatniej zmianie. Dobiegli ostatecznie na drugiej pozycji, ale sędziowie zdyskwalifikowali ich za błąd przy przekazaniu pałeczki przez Tysona Gaya do Michaela Rodgersa.