Ernesto Canto pod koniec października poinformował opinię publiczną, że jest poważnie chory. Jak się później okazało, zmagał się z nowotworem. Meksykanskie media poinformowały, że sportowiec zmarł w wieku 61 lat.
Dwadzieścia lat za kratkami zamiast olimpijskiego triumfu? PASKUDNY los Conseslusa Kipruto
Canto był wielką gwiazdą w Meksyku i jednym z najlepszych sportówce w całej Ameryce Łacińskiej. Największe sukcesy świętował w latach 80. XX wieku. W 1983 roku w Helsinkach został mistrzem świata. Rok później w Los Angeles cieszył się z mistrzostwa olimpijskiego.