Sarna uzyskała 2.04,12, w eliminacjach najlepsza była Ukrainka Natalija Krol - 2.00,89. – Nie ukrywam, że liczyłam, że pojadę do Eugene [tam niedawno odbywały się mistrzostwa świata w lekkoatletyce]. Fajnie, że dziś przeszłam eliminacje, jestem dalej w grze. Teraz regeneracja, jutro półfinały. Przepychanek chyba najwięcej w życiu miałam w tym biegu – powiedziała przed kamerami TVP.
W tym roku skończy 25 lat, pochodzi ze Stalowej Woli i pierwsze szlify zbierała w klubie KKS Victoria. W ubiegłym roku w Poznaniu została mistrzynią Polski na 800 metrów. W dorobku ma też złoto w mikście 4x800 metrów i brąz w sztafecie 4x400 metrów (oba krążki zdobyte w 2018 roku w Suwałkach). Rok temu reprezentowała Polskę na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.
W Monachium błyszczy na bieżni – nie tylko z powodów sportowych. Wielu kibiców lekkiej atletyki nie ma wątpliwości, że Angelika Sarna przykuwa uwagę, dlatego warto zajrzeć do galerii, gdzie można zobaczyć więcej zdjęć.
Czapla i Wielgosz też nie zawiodły. Pierwsza przebiegła 800 m w czasie 2.01,89 i była szósta w pierwszym biegu eliminacyjnym. Awansowała do półfinału z czasem jako "szczęśliwa przegrana". Wielgosz przebiegła dwa okrążenia w 2.02,77, była druga w czwartym biegu eliminacyjnym i także wywalczyła bezpośredni awans do półfinału.