Oznacza to zmianę kwalifikacji przestępstwa. Poprzednio sąd pierwszej instancji w Pretorii orzekł, że niepełnosprawny lekkoatleta popełnił niezamierzone zabójstwo i skazał go na 5 lat więzienia (które po roku zamieniono na areszt domowy). Z wyrokiem nie zgodziła się prokuratura wnosząc apelację.
Po wyroku apelacyjnym sprawa zostanie ponownie odesłana do pierwszej instancji, ale już pod innym kątem oskarżenia. Minimalny wyrok to 15 lat więzienia.
Zobacz: Oscar Pistorius świetnie bawi się w areszcie domowym. Zobacz pierwsze ZDJĘCIE po procesie
Sąd odwoławczy nie rozpatrywał faktów, które doprowadziły do śmierci Reevy, lecz kwestie prawne poprzedniego wyroku. Uznał, że sędzia Thokozile Masipa popełniła błędy prawne. Oscar Pistorius ma wkrótce powrócić za kratki i oczekiwać kolejnego procesu.
Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z 13 na 14 lutego, kiedy to pięciokrotny mistrz paraolimpijski w niejasnych okolicznościach zastrzelił w domu swoją partnerkę. Reeva Steenkamp zmarła w toalecie po tym, gdy Pistorius oddał cztery strzały przez zamkinięte dzrwi. Po całym zajściu sportowiec mówił, że pomylił ją z włamywaczem.