Kenijska biegaczka liczy sobie 36 lat, dlatego jej sportowa kariera wydaje się zamknięta. Kariera, która nie przyniosła jej wielkich sukcesów. Nie jest gwiazdą maratonów, a z rekordem życiowym 2:30.47 godz. nie mieści się nawet w tysiącu najlepszych maratonek w historii.
Dla zawodniczki z biednej Kenii bieganie jest jednak źródłem dochodów. W kwietniowym maratonie w São Paulo w Brazylii Biwott zajęła drugie miejsce zdobywając nagrodę 15 tys. dolarów.
Teraz będzie musiała ją zwrócić, bo właśnie w próbkach pobranych podczas tej imprezy wykryty został sztuczny hormon.