Pogrzeb Ireny Szewińskiej

i

Autor: Piotr Bławicki

Pogrzeb Ireny Szewińskiej. Relacja na Se.pl [ZDJĘCIA]

2018-07-05 17:03

Irena Szewińska, legendarna polska lekkoatletka, zmarła w miniony piątek, a informację o jej śmierci przekazał mąż, Janusz Szewiński. Na czwartek 5 lipca zaplanowano zaś jej uroczystości pogrzebowe. Msza odbyła się w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie, a multimedalistka olimpijska została pochowana na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Relacja z pogrzebu na Se.pl.

Irena Szewińska zmarła w piątek 29 czerwca ok 23:30. Informację o jej śmierci przekazał mąż, Janusz Szewiński. Legendarna lekkoatletka miała 72 lata, ostatnie godziny życia spędziła w szpitalu przy ul. Szaserów w Warszawie. Od dawna walczyła z ciężką chorobą.

Była jedną z najsłynniejszych polskich sportsmenek. Specjalizowała się w biegach sprinterskich i skoku w dal. Zdobyła łącznie siedem medali olimpijskich, z czego aż trzy złote (Tokio 1964 - 4x100 m; Meksyk 1968 - 200 m; Montreal 1976 - 400 m). Poza tym aż pięciokrotnie sięgała po mistrzostwo Europy. Po zakończeniu kariery udzielała się w krajowych i międzynarodowych organizacjach sportowych. Jako członkini MKOl wręczała medale polskim sportowcom podczas kolejnych igrzysk olimpijskich - letnich czy zimowych. Za zasługi dla kraju otrzymała Order Orła Białego - najwyższe z polskich odznaczeń.

Pogrzeb Ireny Szewińskiej

Początek relacji o godz. 12:30.

Witamy i zapraszamy do śledzenia relacji z uroczystości pogrzebowych Ireny Szewińskiej, wybitnej polskiej lekkoatletki, multimedalistki olimpijskiej.

Uroczystości odbędą się o godz. 13:00 w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie. Msza powinna potrwać ponad godzinę. Następnie zmarła zostanie przewieziona na Cmentarz Wojskowy na Powązkach.

Jako kobietę cechowała ją delikatność, spokój. I olbrzymie serce, ciągła chęć pomocy kolegom. A jako sportowiec była zacięta. Chciała pokazać, że jest najlepsza i że nie ma innych najlepszych. Była bardzo mocna psychicznie. To charakteryzuje mistrzów - opowiadał o zmarłej Władysław Kozakiewicz, kolega Ireny Szewińskiej z lekkoatletycznej reprezentacji Polski.

W pogrzebie weźmie udział przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, Thomas Bach. Krótko po śmierci Szewińskiej poprosił, by flaga olimpijska w siedzibie MKOl w Lozannie została na trzy dni opuszczona do połowy masztu. - Dzięki swojej łagodności i skromności była prawdziwym wzorem do naśladowania. Inspirowała sportowców i kobiety na całym świecie - mówił kilka dni temu.

Poza Thomasem Bachem na pogrzebie pojawią się też najważniejsze osoby w państwie, byli i obecni sportowcy oraz wielu kibiców. Już teraz pod Katedrą są tłumy ludzi. A będzie ich zapewne jeszcze więcej.

Na uroczystości pogrzebowe przyjechał nawet prezydent Andrzej Duda.

Mszę odprawia kapelan sportowców polskich, Marian Florczyk. Z kolei przed momentem jedno z czytań przeczytała Anita Włodarczyk, inna wybitna polska sportsmenka.

Tak Anita Włodarczyk żegnała mistrzynię kilka dni temu.

Nie unikała towarzystwa. Potrafiła opowiadać kawały czy wesołe historie. Choćby o tym, jak ją i mnie policja w Nowym Jorku rzuciła za ziemię i leżeliśmy krzyżem pod karabinami, gdy kolega zapomniał zostawić nam klucza od mieszkania, a sąsiedzi donieśli, że kręcą się tam nieznane osoby. Ale nie było mowy, by wypiła zbyt dużo wina, czy zaszalała w nocnym lokalu. Irena była bardzo miła, ale i dystyngowana, zdystansowana. Była damą - wspominał Kozakiewicz w rozmowie z "Super Expressem".

- Kiedyś sama z dumą stała na podium. Czuła życzliwość Polski i całego świata. Swoimi osiągnięciami budowała ducha radości. Opuściła bieżnię, ale nadal reprezentowała nasz kraj na świecie. Długi jest ten rozdział księgi pani Ireny. Walczyła dzielnie. Jest czas narodzenia i czas umierania. Odeszła. Ten czas ziemski dla niej się skończył. Odeszła wielka mistrzyni, troskliwa matka i sławna Polka. Księga jej życia już się zamknęła - powiedział duchowny na homilii.

Msza powoli dobiega końca. Właśnie zakończyła się komunia. Zmarła niebawem zostanie przewieziona na Powązki. Tam ceremonia pogrzebowa rozpocznie się ok. godz. 14:45.

A teraz czas na przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy.

- Nie sposób wyobrazić sobie, że Ireny Szewińskiej nie będzie już w siedzibie PKOl. Jesteśmy ludźmi tego pokolenia tamtych igrzysk olimpijskich, dla którego Irena Szewińska była polskim sportem odkąd pamiętają. Ona była dla nas od zawsze - powiedział prezydent.

Prezydent Andrzej Duda z małżonką.

Uroczystość w Katederze Polowej Wojska Polskiego dobiegła końca. Za moment trumna zostanie przeniesiona do samochodu i przetransportowana na cmentarz.

Kondukt żałobny zbliżył się do Powązek. Tam spocznie Irena Szewińska - wśród największych Polaków.

Pogrzeb Ireny Szewińskiej - ciąg dalszy

Asysta wojskowa towarzyszy Irenie Szewińskiej w jej ostatniej drodze. Można by rzec, że ta ostatnia droga to runda honorowa po najważniejszym starcie  - po przemierzonym dystansie, zwanym życiem.

Irenę Szewińską żegnają przemówieniami kolejne znane postaci. Wśród nich: minister sportu Witold Bańka, premier RP Mateusz Morawiecki, czy przewodniczący MKOl-u Thomas Bach.

Trumna z ciałem Ireny Szewińskiej została złożona w grobie. Uczestnicy ceremonii złożyli wieńce, kwiaty przy miejscu pochówku. W taki oto sposób Polska i świat pożegnały Irenę Szewińską. Wieczny odpoczynek racz dać jej Panie...

Nasi Partnerzy polecają