Polacy nie są już rekordzistami świata. Ich wynik pobili... studenci! [WIDEO]

2018-03-11 12:58

Niedawno zakończone Halowe Mistrzostwa Świata w Birmingham były dla Polaków bardzo udane. Biało-czerwoni przyjechali z Wielkiej Brytanii z pięcioma medalami, a w tym z dwoma z najcenniejszego kruszcu. Zdobyli je Adam Kszczot oraz sztafeta mężczyzn 4x400m. Panowie zrobili wielką furorę i przy okazji pobili rekord świata. Ten jednak został już poprawiony.

Polska lekkoatletyka od kilku lat stoi na wysokim poziomie. Z wielu imprez biało-czerwoni wracają z workiem medali. Nie inaczej było podczas HMŚ 2018. Polacy zakończyli tę imprezę na trzecim miejscu w klasyfikacji medalowej z dwoma złotymi, dwoma srebrnymi medalami i jednym brązem.

Największą furorę zrobiła nasza sztafeta mężczyzn na 400 metrów. Polacy byli kandydatami do medali, ale mało kto stawiał, że będą w stanie wygrać z niesamowitymi Amerykanami. A jednak tak się stało. Fantastycznie na ostatniej zmianie pobiegł Jakub Krzewina, który wyprzedził reprezentanta Stanów Zjednoczonych na ostatnich metrach.

Bieg zakończył się również ustaleniem nowego rekordu świata. Polacy pobiegli w czasie 3.01,77. Taki wynik, jako najlepszy na świecie utrzymał się zaledwie tydzień. Na mistrzostwach uniwersyteckich w Teksasie aż trzy sztafety pobiegły poniżej czasu Polaków. Zwycięzcami zostali zawodnicy z Uniwersytetu Południowej Karoliny z rezultatem 3:00,77. W ich składzie biegli jednak zawodnicy różnych narodowości, dlatego rekord świata przypadł drugiej drużynie z Uniwersytetu Rolniczo-Technicznego w Teksasie, którzy na mecie osiągnęli czas 3:01,39.

Zobacz również: Złota sztafeta z HMŚ 2018: Czterej tacy, co wylecieli w kosmos [GALERIA]

Najnowsze