Policja londyńska przeprosiła sprinterkę za traumę, jaką mogło spowodować działanie policjantów, natomiast uznała, że akcja funkcjonariuszy nie wykroczyła poza przepisy i za sposób postępowania nie przeprosiła. Williams otrzymała przeprosiny za stresująca sytuację i zostały one wyrażone osobiście, przez delegację policji, która do niej przyjechała. Zapewniła o tym szefowa londyńskiej policji Cressida Dick. Jak dodała, z każdej tego typu sytuacji można wyciągnąć pozytywne wnioski także dla działań policji.
Williams potwierdziła, że otrzymała przeprosiny, ale jedynie za doznany stres. Przyjęła z zadowoleniem zapowiedź skierowania sprawy do zbadania przez niezależne gremium. Do tej pory bowiem akcje policji oceniali jej przedstawiciele.
Usain Bolt wyjawił imiona pierwszego dziecka
„Niezależne dochodzenie jest niezbędne, bowiem londyńska policja dowiodła, że nie można jej zaufać w badaniu doniesień składanych przeciwko niej samej. Już przecież publicznie ogłosiła, że nie doszło do nadużycia” – podsumowała lekkoatletka w swoim oświadczeniu. Nadal utrzymuje, że nie było podstawy do zatrzymania samochodu, a całe działanie miało podtekst rasistowski.