Aktualna mistrzyni Europy na dystansie 400 m zaczęła niedzielne starty w Toruniu od najlepszego wyniku i rekordu życiowego w przedbiegach na 200 m – 23,77 s. W wieczornym finale włączyła przyspieszenie na ostatniej prostej, dogoniła wyprzedzającą ja Marlenę Golę i równo minęły one metę w czasie 23,64 s solidarnie bijąc rekordy życiowe.
20 minut później Justyna stanęła na starcie swojej koronnej konkurencji – 400 m. Nie miała sobie równych, rywalki oglądały jej plecy, a ona zwyciężyła pewnie w czasie 53,09 s, gorszym o ponad półtorej sekundy od jej rekord Polski.
Minęło półtorej godziny, a Justyna stanęła na starcie sztafety 4x200 m. Na pierwszym odcinku oddała pałeczkę jako prowadząca, a jej koleżanki z AZS AWF Katowice nie pozwoliły już dopaść sie rywalkom. Zwyciężyły bijąc rekord Polski czasem 1.36,08 min., lepszym od poprzedniego o 0,57 s.
Bardzo dobry poziom miał tez konkurs pchnięcia kulą mężczyzn. Michał Haratyk zwyciężył pierwszą próbą - 21,24 m, o 8 cm przed Konradem Bukowieckim. Dwa ostatnie pchnięcia Haratyka dochodziły do 22 metrów. Niestety, były spalone.
Tyczkarz Paweł Wojciechowski w ostatnim występie sezonu halowego uzyskał najlepszy wynik - 5,70 m. Potem bez powodzenia próbował atakować 5,91 m, wysokość równą jego rekordowi życiowemu (na otwartej arenie).