Piotr Lisek od wielu lat z powodzeniem reprezentuje Polskę w skoku o tyczce na mistrzostwach świata oraz Europy na stadionie i w hali. W swoim dorobku ma srebrne (2017) i brązowe (2015, 2019) medale mistrzostw globu, dwa brązowe medale halowych mistrzostw świata (2016, 2018) czy złoto halowych mistrzostw Europy (2017). Do tej pory tylko raz wystartował on na igrzyskach olimpijskich, ale w Rio de Janeiro w 2016 roku uplasował się na niezwykle pechowej, 4. pozycji. Teraz, w Tokio, Piotr Lisek znów będzie walczył o to, aby zdobyć medal najważniejszej imprezy sportowej świata. W karierze od wielu lat wspiera go żona, Aleksandra Lisek. Okazuje się, że wie ona bardzo dużo o wyzwaniach stojących przed jej mężem, ponieważ sama także skacze o tyczce! Przed laty odnosiła ona nawet niemałe sukcesy na zawodach w Polsce.
Szanse medalowe Polaków w IO Tokio 2020. Dobra prognoza, dużo złota!
Piękna Aleksandra Lisek wspiera męża w przygotowaniach do igrzysk
Piotr i Aleksandra poznali się najpewniej na stadionie lekkoatletycznym – oboje trenują bowiem tę samą dyscyplinę w klubie OSOT Szczecinie – a pobrali się w 2016 roku. Choć obecnie Aleksandra Lisek (z domu Wiśnik) nie startuje już z powodzeniem w zawodach rangi mistrzowskiej, to zajmuje się trenowaniem innych. W przeszłości natomiast jej kariera rozwijała się bardzo dobrze.
W swoim dorobku piękna żona Piotra Liska ma medale mistrzostw Polski na stadionie oraz w hali. Aleksandra Lisek to przede wszystkim halowa mistrzyni Polski oraz wicemistrzyni Polski w skoku o tyczce z 2013 roku. Rok później natomiast zdobyła brąz (na stadionie) i srebro (w hali). Jej rekordy życiowe to 4,15 osiągnięte na stadionie oraz 4,10 w hali, oba ustanowione w 2014 roku.
Piotr Lisek wraca do formy. Nowicki przerzucił Fajdka
Butelka i pieluszka zamiast tyczki
Niedawno w życiu rodziny Lisków nastąpiła ogromna zmiana. Para doczekała się pierwszego dziecka – córki imieniem Liliana. W rozmowie z TVP Sport Aleksandra Lisek przyznała, że brakowało jej skoków o tyczce - Już nie mogę się doczekać, aż oddam skok. Po porodzie nie miałam jeszcze tyczki w ręku – mówiła w kwietniu 2020 roku żona Piotra Liska i zdradziła, że chciałaby, aby ich córka również zainteresowała się tym sportem - Myślę, że kiedy mała zacznie chodzić, kupimy albo zrobimy jej małą tyczkę i odda pierwsze skoki – zdradziła Aleksandra Lisek.