- Jakie wnioski wyciągnęliście po tej wpadce?
Michał Daszek: - Zagraliśmy słabe spotkanie. Oczekujemy i wymagamy od siebie dużo więcej, w szczególności jeśli chodzi o grę w obronie. Nie tak to miało wyglądać, ale to dopiero pierwszy mecz w turnieju. Zagraliśmy z gospodarzem, więc myślę nawet, że to był najcięższy albo jeden z najcięższych meczów tutaj. Wiemy, że nie możemy się teraz załamywać, bo to najgorsze co moglibyśmy teraz zrobić. Przed nami cztery mecze w grupie, cztery szanse, żeby poprawić naszą sytuację.
- Brazylijczycy was zaskoczyli?
- Właśnie nie. Mogło to tak wyglądać, ale byliśmy przygotowani, że wyjdą na nas agresywną i wysoką obrona. Wszyscy o tym wiedzieli. Tak samo w ataku - doskonale wiedzieliśmy, jak grają.
- Tyle, że po meczu trener Tałant Dujszebajew powiedział, że już gorzej zagrać nie mogliście...
- No fakt... Na treningach prezentowaliśmy się coraz lepiej, ale mecz zweryfikował, że nie byliśmy przygotowani do tego turnieju w stu procentach. Mamy dużo czasu i każdy dzień będzie działał na naszą korzyść.
- Ale już we wtorek gracie z Niemcami, mistrzami Europy.
- Niemcy mają fajny zespół. Wygrywając mistrzostwa Europy, pokazali, że są mocni i nieobliczalni. Potrafią wygrać z każdym. Ich trener potrafi w czasie meczów wymyślać taktyczne zagrania. W defensywie mają w środku dwóch graczy ponad 2 metry wzrostu, więc nie będzie łatwo się tam przebić.
- Jak pokonać Niemców?
- Trzeba zagrać bez kompleksów. Musimy odważnie grać w ataku, bez tej nerwowości, którą było widać w naszej grze w niedzielę gołym okiem. Nie możemy popełniach tylu prostych błędów. Myślę, że to wynikało z ciśnienia, które w nas było w związku z tym, że graliśmy pierwszy mecz w turnieju. Długo na to spotkanie czekaliśmy. Teraz ta presja już powinna być mniejsza, wierzę, że z Niemcami zagramy dużo lepiej.
- Presja będzie mniejsza po przegranym meczu?
- Uważam, że tak. To długi turniej i wszyscy o tym wiedzą. Teraz skupiamy się tylko na Niemcach, ich mocnych stronach i tych słabszych, dzięki którym będziemy mogli szukać swojej szansy.
Rozmawiał i notował Michał Chojecki
Rio 2016. Michał Daszek: Przeciwko Niemcom musimy zagrać bez kompleksów
Nie tak miał wyglądać pierwszy mecz polskich piłkarzy ręcznych na IO w Rio. Biało-Czerwoni przegrali w kiepskim stylu z Brazylią 32:34. A już we wtorek ich rywalami będą Niemcy, mistrzowie Europy. - Wymagamy od siebie więcej i wierzę, że już teraz zagramy dużo lepiej. Przeciwko Niemcom musimy zagrać bez kompleksów i bez tylu prostych błędów - mówi skrzydłowy Michał Daszek (24 l.), jedyny nasz gracz, w który w starciu z gospodarzami nie zawiódł (8 bramek).