Robert Sobera zaskoczył w piątek wszystkich! Chyba wszyscy eksperci w ciemno stawiali, że mistrzem Europy zostanie Renaud Lavillenie z Francji. Ten jednak kompletnie zawiódł w Amsterdamie. Broniący tytułu reprezentant "Trójkolorowych" rozpoczął konkurs, gdy inni go zakończyli. Sobera osiągnął wynik 5,60 metra przy pierwszym podejściu. Nie udało mu się pokonać poprzeczki zawieszonej dziesięć centymetrów więcej.
Lavillenie zaczął rywalizację od wysokości 5,75 metra i na takiej ją zakończył. Trzy próby, z których każda kolejna była gorsza okazały się kompletną porażką obrońcy tytułu. Francuz mógł tylko spuścić głowę i pogratulować Polakowi, który został sensacyjnym mistrzem Starego Kontynentu. Inny z Polaków - Paweł Wojciechowski - zajął siódmą pozycję, co potwierdziło, że nie jest jeszcze gotowy do rywalizacji na najwyższym poziomie.