Globalna sytuacja nie pozwoliła na odbycie się w terminie największych imprez sportowych - m.in. piłkarskich mistrzostw Europy czy letnich igrzysk olimpijskich. Decyzja o przeniesieniu tej drugiej imprezy na 2021 rok sprawiła, że dużo więcej czasu na optymalne przygotowanie się do startu zyskała Anita Włodarczyk. Młociarka w ostatnim czasie przechodziła trudniejsze momenty w karierze, m.in. rozstając się ze swoim wieloletnim trenerem Krzysztofem Kaliszewskim.
W rozmowie z serwisiem "Sportowe Fakty" odniosła się natomiast m.in. do kwestii pandemii koronawirusa i nowej rzeczywistości, w której wszyscy - chcąc czy nie - muszą się odnajdywać. - Maseczkę noszę, a na dezynfekcję rąk jestem szczególnie wyczulona. Wcześniej mało kto zwracał na to uwagę podczas zakupów, chwytania wózka czy jedzenia na mieście. Teraz zwracam na to dużą uwagę - szczerze przyznała Włodarczyk.
Anita Włodarczyk w SEKSOWNEJ kreacji i LUKSUSOWYCH okolicznościach. Tak się bawi w urodziny!
W tej samej rozmowie polska mistrzyni przyznała: - Podczas pandemii skupiłam się na rehabilitacji. W ostatnich miesiącach koncentrowaliśmy się tylko na kolanie i odbudowie mięśni. Mogłam też wykorzystać czas na odpoczynek i ładowanie baterii.
Kibicom pozostaje trzymać kciuki, aby proces powrotu Włodarczyk do właściwej formy przebiegał w pełni udanie, a swoje apogeum osiągnął podczas igrzysk olimpijskich w Tokio przeniesionych na przyszły rok!