Schulz, który 7 marca obchodziłby swoje 40. urodziny, zmarł w niedzielę w swoim domu w Sonthofen. Zostawił żonę i dwójkę dzieci. "Wiadomość o jego śmierci szybko rozeszła się we wtorek. Wszyscy podkreślali, że był nie tylko świetnym sportowcem, ale także wzorem do naśladowania dla wielu innych sportowców". - Niemiecki Związek złożył kondolencje rodzinie i bliskim tyczkarza.
Z wynikiem 5,83 m Schulz zajmuje dziewiąte miejsce wśród niemieckich lekkoatletów (w konkurencji skoku o tyczce) wszech czasów. Jak podkreślił dziennik "Bild", należał on do złotego pokolenia tyczkarzy. Dziennikarze przypominają, że Schulz pożegnał Timo Lobingera, który zmarł na białaczkę w wieku 50 lat zaledwie rok temu. Schulz czterokrotnie zdobył tytuł wicemistrza Niemiec. Najbliżej medalu na międzynarodowych zawodach był w 2006 roku. Zajął wówczas czwarte miejsce na Halowych Mistrzostwach Świata w Moskwie. Jego wzorem do naśladowania był znakomity ukraiński tyczkarz Siergiej Bubka.