Czempionat w tej chińskiej metropolii miał odbyć się w marcu tego roku. Przeniesiony został na marzec 2021 r. z powodu pandemii chińskiego wirusa. Ale i ta data okazała się nierealna.
„Z żalem ustaliliśmy z organizatorami halowych mistrzostw świata, aby przełożyć imprezę na marzec 2023 r. - poinformowała WA w komunikacie. - Chociaż współpracowaliśmy w ciągu ostatnich kilku tygodni z komitetem organizacyjnym i Chińskim Związkiem Lekkiej Atletyki w celu oceny możliwości przeprowadzenia imprezy, to biorąc pod uwagę obecną sytuację na świecie, nadal istnieje znaczna niepewność co do stanu pandemii COVID-19 na początku roku 2021. Ze względu na bezpieczeństwo sportowców i personelu technicznego musimy należycie rozważyć ryzyko (...) oraz w pełni szanować i realizować politykę zapobiegania pandemii kraju gospodarza.
Mistrzostwa w Nankinie (po ang. Nanjing) odbyć się mają zatem trzy lata po pierwotnej dacie i nie będą najbliższymi mistrzostwami globu pod dachem. Na rok 2022 przewidziano bowiem HMŚ w Belgradzie. I to właśnie stolica Serbii przejmie pałeczkę od Birmingham, gdzie odbył się ostatni czempionat (1-4 marca 2018), a Polska wywalczyła pięć medali, w tym złote: Adama Kszczota na 800 m i męskiej sztafety 4x400 m z rekordem świata 3.01,77 min.