Lewandowska udzieliła wywiadu portalowi "Business Insider". Nie ukrywa, że ma w planach zbudować finansową potęgę. Zaczęło się od bloga "Healthy Plan By Ann", teraz przyszedł czas na "Foods by Ann". - Wprowadzamy nowe produkty, makarony, owoce w czekoladzie czy bezglutenowe przekąski. Przyszły rok będzie dużym "bum" - stwierdziła, zapowiadając, że jej logo pojawi się nawet w dużych sieciach handlowych.
Marka "Lewandowscy" otwiera bowiem wiele drzwi. Coraz więcej. - Naszym celem zbudowanie jest mocnej, rzetelnej i stabilnej marki. Czas na markę "Lewandowscy" - powiedziała, nie ukrywając, że zdaje sobie sprawę z upływającego czasu. I z tego, że pewnego dnia Robert przestanie być piłkarzem.
"Healthy Plan by Ann", "Foods By Ann", "Diet By Ann", "Trening By Ann" - Anna Lewandowska w każdym kolejnym projekcie stara się mieć wszystko pod kontrolą. - Jestem pracownicą na pełen etat. Pierwsze wersje wszystkich produktów robię w swojej kuchni. Ma doświadczenie. Pomysł produkcji zdrowej żywności wziął się niemal z przypadku.
A wszystko zaczęło się od... kradzieży:
- Zawsze gotowałam dla Roberta i przygotowywałam posiłki, które zabierał na treningi albo mecze. Z czasem zamieniło się to w produkcję masową batonów dla chłopaków z Bayernu. Bastian Schweinsteiger ukradł kiedyś prawie całe ciasto, które zrobiłam Robertowi. Mąż wtedy wysłał mi jego zdjęcie z podpisem: "następnym razem prosimy o więcej".
Wspólna przyszłość? Następne projekty? Cóż, zarówno Robertowi jak i Ani marzy się ponoć... Ameryka. Trzymamy kciuki!
Zobacz również: Heinz Kuttin o Pucharze Świata: Na razie faworytem jest Polska