Miało być łatwo, szybko i przyjemnie, a zamiast tego wszyscy zebrani na trybunach PGE Narodowego i przed telewizorami do końca drżeli o wynik spotkania ze 112. drużyną w rankingu FIFA, która w weekend przegrała z Rumunią 0:5. Zamiast wysokiego zwycięstwa przed własną publicznością oglądaliśmy męczarnie w wykonaniu podopiecznych Adama Nawałki. - To, że strzeliliśmy gola już w doliczonym czasie gry, to efekt tego, że było odpowiednie nastawienie i wiara do samego końca. To jeden z plusów - powiedział selekcjoner. Tym, który przesądził o naszym triumfie nad Armenią był Robert Lewandowski.
Nasz najlepszy snajper wykorzystał dośrodkowanie Kuby Błaszczykowskiego z rzutu wolnego i strzałem głową pokonał bramkarza rywali. - Nie ma znaczenia, kto strzela. Z drugiej strony sami jesteśmy sobie winni, że musieliśmy tak do końca walczyć, bo nie ma co ukrywać, że grając w przewadze jednego zawodnika, grając u siebie, to my to powinniśmy wcześniej załatwić, a męczyliśmy się do końca - mówił "Lewy" w rozmowie z dziennikarzami. Dobrego występu naszemu kapitanowi pogratulowała Anna Lewandowska, która zamieściła krótki wpis wraz ze zdjęciem na portalu społecznościowym. - Masz tę moc mężu - napisała.
Anna Lewandowska gratuluje mężowi po meczu Polska - Armenia: Masz tę moc [ZDJĘCIE]
Anna Lewandowska po zwycięskim meczu z Armenią pogratulowała świetnego występu kapitanowi reprezentacji Polski. Gol jej męża w ostatniej akcji meczu przesądził o bardzo ważnym triumfie biało-czerwonych w eliminacjach do mistrzostw świata 2018 w Rosji. - Masz tę moc - napisała na portalu społecznościowym zamieszczając przy tym zdjęcie "Lewego".