O promocji firmy Krefel z Belgii słyszeli już niemal wszyscy. Marka obiecała, że zwróci pieniądze za telewizory, jeśli reprezentacja prowadzona przez Roberto Martineza, strzeli na mundialu 2018 w Rosji przynajmniej szesnaście goli. Trafienie Edena Hazarda w meczu o trzecie miejsce ucieszyło więc podwójnie tłum rodaków, a władze spółki przyprawiło o spory ból głowy, ponieważ teraz muszą wywiązać się z danej kibicom obietnicy. W jeszcze gorszym położeniu znalazła się jedna z chińskich firm.
Vatti Corp LTD w dniach 1-3 lipca przeprowadziło specjalną akcję promocyjną. W jej regulaminie zapisano, że klienci otrzymają z powrotem pieniądze za zakupiony sprzęt kuchenny, jeśli Francja zdobędzie mistrzostwo świata. Chcielibyśmy zobaczyć miny pomysłodawców, gdy oglądali finał mundialu i popis "Trójkolorowych", którzy pokonali w decydującym meczu Chorwację 4:2. Tym bardziej, że na akcję skusiło się naprawdę sporo chętnych.
Brytyjskie media podały, że firma od razu zaczęła wywiązywać się ze zobowiązań. Łącznie musi uszczuplić swój budżet o 12 milionów dolarów. Wydawałoby się, że to może być gwóźdź do trumny. Okazuje się jednak, że Chińczycy... cieszą się z takiego obrotu spraw! Wytłumaczyli, że taki wydatek jest wpisany w budżet, a dzięki zainteresowaniu mediów z całego świata firma stała się rozpoznawalną marką i akcja sponsoringowa przyniosła oczekiwane rezultaty.
Sprawdź wyniki sportowe na żywo. Tabele i statystyki.
Cały sport w jednym miejscu