Zeszłoroczny mundial w Rosji budził gigantyczne kontrowersje! Polityczni więźniowie czy konflikt z Ukrainą - to tylko nieliczne kwestie, które podnoszono w sprawie organizacji piłkarskich mistrzostw świata w 2018 roku. Tym razem rosyjscy hakerzy opublikowali materiały, które mają świadczyć o możliwej korupcji w sprawie przyznania turnieju Rosji!
Jak poinformował "The Insider", hakerzy opublikowali akta członków komisji do spraw wyboru organizatora, w których Rosjanie mieli opisane, ile pieniędzy trzeba zapłacić konkretnemu działaczowi. Najwięcej kosztować miał Franz Beckenbauer, któremu za poparcie trzeba było zapłacić trzy miliony i ewentualne kolejne półtora miliona euro, jeśli kandydatura zostanie wybrana.
Ową kwotę trzeba było przekazać przez Fedora Radmanna, bliskiego współpracownika. By uzyskać poparcie Michela Platiniego, należało dogadać się w odpowiedni sposób ze sponsorami UEFA, a w przypadku Geoffa Thompsona prezent miałaby otrzymać jego żona. Anglik na razie wszystkiego się jednak wypiera.
Byli też tacy, którzy nie bawili się w tej sprawie i po prostu przyjmowali pieniądze. Marios Lefkaritis, Jack Warner, Renald Temari czy Amos Adam zwyczajnie przyjmowali konkretne sumy gotówkowe. W grę wchodziło nawet półtora miliona euro! Czy można się spodziewać konkretnych działań w tej sprawie? Zapewne nie. Franz Beckenbauer nie odpowiada już za sprawę z 2006 roku ze względów zdrowotnych, a wielu pozostałym działaczom sprawa zapewne się upiecze...