Michael Mmoh skandalicznego zachowania dopuścił się w meczu z Darianem Kingiem. Rzucanie rakietami nigdy nie jest dobrze postrzegane w świecie tenisa, a 21-letni Amerykanin miał dodatkowego pecha, że jego uderzyła prosto w sędziego liniowego. Gdy rywal zdobył punkt smeczem, bezradny Mmoh nie wytrzymał nerwowo i posłał swoją rakietę w powietrze. Stojący tuż za linią arbiter, oberwał nią w głowę i zgromadzeni na turnieju ATP Challenger Tour w Charlottesville byli w szoku. Sędzia długo nie podnosił się z ziemi, a stojący przy nim tenisista coraz mocniej zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji. Wszystkim ulżyło, gdy ofiara przypadkowego ataku wstała i opuściła kort o własnych siłach. Zgodnie z przewidywaniami nie było litości dla Mmoha. Został on wykluczony z dalszej gry i do kolejnej rundy imprezy awansował King.
Polecany artykuł: