Pan Mateusz z Warszawy na co dzień pracuje jako PR-owiec. Na miejscu dla gracza w programie "Milionerzy" usiadł z zamiarem wygrania miliona, jak każdy z uczestników. Szło mu całkiem nieźle i doszedł do pytania za 40 tysięcy złotych. Tutaj jednak zaczęły się problemy. Prowadzący teleturniej stacji TVN Hubert Urbański przeczytał pytanie: "Który z piłkarzy polskiej reprezentacji strzelił bramkę w jedynym wygranym meczu podczas mundialu w 2018 roku?". Po chwili dorzucił cztery odpowiedzi, spośród których pan Mateusz musiał wybrać jedną poprawną.
Na ekranie pojawiły się następujące warianty:
- A: Kamil Glik
- B: Jan Bednarek
- C: Kamil Grosicki
- D: Robert Lewandowski
Po chwili zastanowienia uczestnik poprosił o zaznaczenie odpowiedzi C. Wydawało mu się, że bramkę w rywalizacji z Japonią zdobył Kamil Grosicki. Okazało się to błędną odpowiedzią.
Poprawna była odpowiedź B. To obrońca Jan Bednarek wpisał się na listę strzelców w spotkaniu przeciwko Azjatom, które wygraliśmy 1:0. Jak dobrze pamiętają kibice, to trafienie na niewiele się zdało, ponieważ biało-czerwoni zajęli ostatnie miejsce w grupie i wrócili do domu po trzech spotkaniach rosyjskiej imprezy.