Cezary Kulesza, Zbigniew Boniek

i

Autor: MAREK KUDELSKI/SUPER EXPRESS/Marcin Gadomski/Super Express Cezary Kulesza, Zbigniew Boniek

Szczery komentarz

Zbigniew Boniek widział to w oczach Cezarego Kuleszy. Były prezes PZPN nie gryzł się w język. Wspomniał o strachu

2025-07-01 9:54

30 czerwca w poniedziałek odbyły się wybory prezesa PZPN. Zgodnie z przewidywaniami Cezary Kulesza został wybrany zarządcą polskiej federacji na kolejną kadencję. 63-latek nie miał żadnego rywala o stołek prezesa, jednak w trakcie obrad doszło do szokujących scen, ponieważ wskazani przez Kuleszą wiceprezesi: Maciej Mateńko, Mieczysław Golba i Henryk Kula zostali odrzuceni przez głosujących. Zbigniew Boniek w programie "Prawda Futbolu" odniósł się do całej sytuacji i podzielił się ze wszystkimi swoimi spostrzeżeniami.

W poniedziałek 30 czerwca odbyły się wybory w PZPN. To było wręcz pewne, że Cezary Kulesza pozostanie prezesem polskiej federacji na kolejną kadencję, a wszystko z powodu tego, że... nie miał on żadnego kandydata, który mógł mu zagrozić. Jednak nie wszystko poszło po myśli 63-latka. Kulesza nie mógł liczyć na poparcie głosujących w momencie, gdy przepadli jego najbardziej zaufani ludzie, czyli: Henryk Kula, Mieczysław Golba oraz Maciej Mateńko. Żaden z wymienionych nie otrzymał wystarczającej liczby głosów w aż dwóch głosowaniach!

Cezary Kulesza stracił swoją świtę.

Po zarządzonej przerwie Kulesza zaproponował trzech nowych kandydatów na wiceprezesów: Adama Kaźmierczaka (na wiceprezesa do spraw organizacyjno – finansowych), Sławomira Kopczewskiego (na wiceprezesa do spraw szkoleniowych) i Dariusza Mioduskiego (na wiceprezesa do spraw zagranicznych). Cała trójka otrzymała poparcie w przeciwieństwie do wcześniejszych kandydatów.

Cezary Kulesza o ponownym wybraniu selekcjonera

Zbigniew Boniek nie gryzł się w język. "Widziałem Czarka, który nie miał oczu pokerzysty"

Zbigniew Boniek skomentował sytuację w programie "Prawda Futbolu", która miała miejsce w trakcie wyborów w PZPN.

Widziałem Czarka, który nie miał oczu pokerzysty. Tylko człowieka przerażonego, niepewnego, który nie wie, co się dalej stanie. Ale dzisiaj stała się rzecz niebywała. Prezes, my Ciebie wybraliśmy, ale nie mamy do Ciebie żadnego zaufania. Odstrzelili mu wszystkich trzech - rzucił były prezes PZPN.

Boniek twierdzi, że Kulesza mógł bardziej wymusić na głosujących wybór swoich kandydatów.

Nie wyobrażam sobie, żeby wybrali mnie prezesem PZPN, a sala by mi odstrzeliła wiceprezesów. W związku z tym, że w statucie nie jest napisane, ile razy można głosować, to ja bym do tej pory przeprowadzał głosowanie. Bym powiedział: panowie, ja was zamęczę - rzucił, po czym zareagował na słowa Romana Kołtonia, który wspomniał, że przecież głosowanie odbyło się dwukrotnie.

A dlaczego nie dziesięć? - stanowczo powiedział Boniek.

Sport SE Google News

Najnowsze