Już 1 listopada Wszystkich Świętych. Zgodnie z tradycją tego dnia miliony Polaków udadzą się na cmentarze, by kultywować pamięć o zmarłych bliskich. Zapalą znicze, złożą kwiaty. Od kilkunastu lat popularność zdobywa w naszym kraju także Halloween. Amerykańskie święto przypadające na ostatni dzień października polega na zabawie w strasznych przebraniach. Często jesteśmy świadkami gorącej wymiany poglądów na temat Halloween. Bardziej konserwatywni rodacy uważają to za wymysł, a niektórzy nawet nazywają je "satanistycznym świętem". Gdy Robert Lewandowski i jego żona Ania wrzucali zdjęcie w zabawnych, a jednocześnie przerażających, kreacjach, nie spodziewali się zapewne, że spotkają się z tak negatywnym przyjęciem wśród rodaków.
Najlepszy polski piłkarz na zabawę w Halloween przebrał się za Jokera - zły charakter z uniwersum Batmana. Tymczasem Anna Lewandowska zmieniła się w Harley Quinn - ukochaną czarnego charakteru z komiksów DC. Niektórzy z ich fanów postanowili dać wyraz swojej dezaprobacie. Pod zdjęciem pojawiło się sporo komentarzy, z których wynikało, że Lewandowscy... przestali szanować polskie tradycje. "W Polsce obchodzi się Święto Zmarłych, a nie halloween. Skoro dajecie przykład wielu ludziom w sporcie i zdrowiu pokażcie też, że jako Polacy warto obchodzić regionalne tradycje, a nie zachodnie przebieranki" - napisał jeden z komentujących. "Co w tym cudownego? Szanuję za grę, karierę. Ale mamy swoje święta, bez szatana" - czytamy w kolejnym wpisie. "Okropne. Chyba państwo Lewandowscy zapomnieli o polskich tradycjach" - dodał kolejny internauta.
"Dlaczego tak poważnie" - brzmiał po polsku podpis pod zdjęciem Roberta Lewandowskiego. I chyba warto odnieść go do przytoczonych komentarzy. Lewandowscy wiele razy udowadniali bowiem, że Polska i jej tradycje to ważna część ich życia. Nie zapomną zapewne o zapaleniu znicza, a przebrania na Halloween miały tylko zapewnić dobrą zabawę.