Sytuacja Igi Świątek w przeciągu kilku miesięcy zmieniła się diametralnie. Raszynianka spadła z pozycji liderki światowego rankingu i przeżywa poważny kryzys, tym bardziej, że Polka nie przełamała złej passy na "mączce". Najpierw przegrała w Madrycie, gdzie przegrała w półfinale z Coco Gauff. Natomiast w Rzymie poniosła dotkliwą porażkę już w 1/16 finału, wówczas musiała uznać wyższość Danielle Collins. Ponadto na kortach Rolanda Garrosa dotarła do półfinału, niestety musiała przełknąć gorycz porażki w spotkaniu z Aryną Sabalenką.
Dobry występ w Bad Homburg
W ramach przygotowań do Wimbledonu, Świątek rozpoczęła rywalizację w Bad Homburg. Polka dotarła do finału, niestety 24-latka nie sięgnęła po swoje pierwsze trofeum na kortach trawiastych i po dwóch setach przegrała z Jessicą Pegulą.

Urszula Radwańska wypowiedziała te słowa o Idze Świątek. Oceniła szanse raszynianki
Tuż przed pierwszym meczem Świątek na Wimbledonie, Urszula Radwańska wypowiedziała się na temat faworytek turnieju w rozmowie z "WP Sportowe Fakty". Niestety zabrakło tam miejsca dla raszynianki.
- Niestety nie stawiałabym Igi w roli faworytek Wimbledonu. Bardzo bym chciała jej dużego sukcesu w Londynie, jednak wszyscy wiemy, że trawiasta nawierzchnia jej po prostu nie sprzyja i niweluje atuty - rozpoczęła.
Polka wskazała mocne strony 24-latki, które mogą być nieskuteczne na kortach Wimbledonu.
- Przede wszystkim topspinowy forehand i kick-serwis z drugiego podania, które gdzie indziej są jej dużą bronią. To odbicie piłki jest tam dużo niższe niż na innych nawierzchniach i nie robi przeciwniczkom krzywdy - podsumowała Radwańska.
Świątek w pierwszym spotkaniu zmierzy się z Poliną Kudermietową.