- Do niedawnego meczu z Kirgistanem niemal w ogóle się nie przygotowywaliśmy, przegraliśmy, ale wynik był gorszy niż gra. Przeciwko Polsce będzie lepiej - wytłumaczył Kazach niepowodzenie swojego zespołu. Niepowodzenie tym boleśniejsze, że Kirgistan to zespół z drugiej setki rankingu FIFA, który pierwszy oficjalny mecz rozegrał dopiero w 1992 roku. Po upadku ZSRR. Niestety, do tej pory żadnych sukcesów nie zanotował.
- Chcemy wygrać z Polakami. Liczymy na wsparcie naszych kibiców - dodał chwilę później Kazach. Tu już był odważniejszy. Stadion w Astanie, tak krytykowany przez polski sztab? - Nasz obiekt to jeden z piękniejszych i najbardziej nowoczesnych stadionów w tym regionie. To nasz dom. Jeśli chodzi o murawę, to jest najlepsza w Kazachstanie. Zespół Polaków, ćwierćfinalista Euro 2016? - Wszyscy widzieliśmy ten zespół na Euro, wiemy, jak jest silny, jak dobrze potrafi grać w piłkę. Różnica piłkarskich umiejętności? - Moi zawodnicy znają Polaków z telewizji. Szanujemy polski zespół, ale mam nadzieję na niespodziankę. Plan na niedzielne spotkanie? - Na nic nie będziemy czekać. Nadszedł czas, by to drużyna zaczęła wreszcie wygrywać. Takie jest moje przesłanie do kibiców, wynik 0:0 mnie nie interesuje.
W skrócie: odwaga, odwaga, odwaga. Tylko czy gość poza konferencjami prasowymi, umie również faktycznie zaskoczyć zespół przeciwnika?