Argentyna jest na finiszu swoich przygotowań do mistrzostw świata 2018. Do Rosji jadą w roli cichego faworyta. Cztery lata temu byli blisko wielkiego triumfu, ale w finale mundialu w Brazylii Niemcy okazali się mocniejsi. "Albicelestes" marzą o tym, aby trzeci raz w historii zdobyć Puchar Świata.
Nim jednak podopieczni Jorge Sampaoliego pojawią się w kraju gospodarza najbliższego turnieju, udadzą się do Jerozolimy, gdzie zagrają mecz towarzyski z reprezentacją Izraela. Będzie to ostatni sparing Argentyny przed mundialem.
To spotkanie, w celach politycznych, chce wykorzystać szef piłkarskiej federacji Palestyny. Jibril Rajoub. Oskarżył on stronę izraelską, że mecz towarzyski wykorzystuje jako grę dyplomatyczną i zabieg propagandowy. Przy okazji uderzył w największą gwiazdę zespołu z Ameryki Południowej, Lionela Messiego.
Rajoub zapowiedział, że jeśli Messi wystąpi w meczu przeciwko Izraelowi, palestyńscy kibice będą palić jego koszulki i zdjęcia. - On jest wielkim symbolem, więc weźmiemy go na celownik. Wezwiemy do spalenia jego zdjęć, jego koszulek i do zaprzestania kibicowania mu - powiedział szef palestyńskiej federacji.
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin