Zespół prowadzony przez Gareth'a Southgate'a może nie zachwyca swoją grą, ale w dążeniu do celu jest niebywale skuteczny. W 1/8 finału Anglicy po raz pierwszy na mundialu wygrali serię rzutów karnych i odprawili do domu reprezentację Kolumbii. W rywalizacji ze Szwedami wystarczyło im 90. minut, aby wywalczyć sobie awans.
Po bramkach Harry'ego Maguire'a oraz Delle Alliego stało się jasnym, że reprezentacja "Trzech Lwów" wraca tam, gdzie nie było jej od 28 lat. Dla Anglii to dopiero trzeci półfinał w historii jej występów na mundialu. Jak wielki to sukces można było zauważyć już podczas spotkania. Angielscy fani szaleli z radości po każdej bramce swojego zespołu.
Ale prawdziwy szał nastąpił dopiero po końcowym gwizdku. Grupa angielskich fanów awans do półfinału postanowiła świętować w sklepie... IKEA. To sieć szwedzkich marketów, która jest największym producentem mebli na świecie. Kibice śpiewali "football is coming home", co oznacza futbol wraca do domu. To popularne hasło wśród Anglików podczas obecnego mundialu.