Hiszpanie z mistrzostw świata odpadli już w 1/8 finału, a mundial okazał się dla nich wielkim rozczarowaniem. Poszczególni piłkarze też mocno zawiedli. Jednym z nich był David De Gea, który zwykle stanowił bardzo pewny punkt czy to Manchesteru United, czy drużyny narodowej. Już w spotkaniu z Portugalią w pierwszej kolejce fazy grupowej po strzale Cristiano Ronaldo popełnił koszmarny błąd przepuszczając piłkę między nogami. A później nie było lepiej.
Okazało się bowiem, że De Gea w czterech meczach obronił tylko... jeden z siedmiu celnych strzałów na jego bramkę! To doprawdy dramatyczna skuteczność, a hiszpański dziennik "Marca" zauważył, że wynik golkipera "La Roja" jest najgorszy w całej historii mundiali! A konkretnie od 1966 roku, kiedy oficjalnie zaczęto podawać meczowe statystyki.
Pod uwagę brano zawodników, którzy zagrali przynajmniej w trzech spotkaniach. De Gea wystąpił w czterech, bo poza starciami grupowymi z Portugalią (3:3), Iranem (1:0) i Marokiem (2:2), pojawił się na boisku także w meczu 1/8 finału z Rosją (1:1). Co ciekawe na rosyjskim turnieju jest jeszcze dwóch innych bramkarzy, którzy obronili tylko jedno uderzenie - to Wojciech Szczęsny i Steve Mandanda. Ten pierwszy zagrał jednak w dwóch starciach, a ten drugi tylko w jednym.
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin