Gdy kilkanaście dni temu Kamil Glik doznał urazu barku wydawało się, że jego wyjazd na mistrzostwa świata do Rosji jest niemożliwy. Obrońca AS Monaco rozpoczął jednak szaleńczy wyścig z czasem i nie tylko poleciał na mundial, ale jest też realna szansa, że wystąpi już w pierwszym spotkaniu MŚ 2018 z Senegalem!
W ostatnich dniach, gdy pozostali kadrowicze trenowali m.in. taktykę, Kamil Glik w pocie czoła ćwiczył, by doprowadzić swój bark do możliwie jak najwyższej sprawności. Obecnie wydaje się, że po urazie nie ma śladu. Tytaniczna praca stopera reprezentacji najwyraźniej przyniosła efekt, co na konferencji prasowej przed meczem z Senegalem potwierdził Adam Nawałka.
Czy Kamil wyjdzie w podstawowym składzie? Zdecydujemy po treningu - Adam Nawałka.
- Nie wiadomo, czy Kamil Glik będzie do dyspozycji od pierwszego meczu. W poniedziałek wychodzi na pierwszy trening i zobaczymy, jak się będzie czuł. Pracował po kilkanaście godzin dziennie i ta praca przynosiła efekty. A czy Kamil wyjdzie w podstawowym składzie? Zdecydujemy po treningu. Mam też przygotowane inne warianty - powiedział selekcjoner.
Mimo wszystko wydaje się, że Nawałka nie zaryzykuje wystawieniem Glika. Przypomnijmy, że poniedziałkowy trening to dla niego dopiero pierwsze zajęcia z zespołem od kilkunastu dni. W tej sytuacji w spotkaniu z Senegalem powinniśmy zobaczyć duet Michał Pazdan - Jan Bednarek. Ale wielce prawdopodobne, że przeciwko Kolumbii od pierwszej minuty wybiegnie już Glik.
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin