MŚ 2018: Odpadnięcie z mundialu jak wyrok. Siedmiu selekcjonerów straciło pracę!

Kilku trenerów będzie miniony mundial w Rosji wspominać jeszcze bardzo długo. Nie tylko ze względu na sukcesy, ale też z powodu... straty pracy. Okazuje się, że aż siedmiu selekcjonerów drużyn, które brały udział w mistrzostwach świata, pożegnało się ze swoimi stanowiskami! Wśród nich są cztery drużyny, które z turnieju odpadły już po fazie grupowej oraz trzy, które zostały wyeliminowane w 1/8 finału.

Taka właśnie sytuacja spotkała Adama Nawałkę, który po blisko pięciu latach rozstał się z reprezentacją Polski. Choć prezes PZPN Zbigniew Boniek zapewniał, że chciał przedłużyć wygasający kontrakt z 60-latkiem, to ostatecznie ten nie będzie dalej selekcjonerem. Jego miejsce zajął Jerzy Brzęczek, a oficjalnie informację tę ogłoszono kilka dni temu.

Podobny los spotkał trenera grupowych rywali Polaków. Akira Nishino swoja przygodę z reprezentacją Japoni rozpoczął w marcu po zwolnieniu Vahida Halihodzicia i awansował do 1/8 finału. Tam mimo prowadzenia 2:0 jego drużyna przegrała 2:3 z Belgią. W takiej samej sytuacji znaleźli się chociażby także Fernando Hierro, którego na stanowisku selekcjonera reprezentacji Hiszpanii zastąpił Luis Enrique, czy Jorge Sampaoli, z którym argentyńska federacja w weekend rozwiązała kontrakt.

Poza wspomnianą czwórką pracę po mundialu stracili też: Oscar Ramirez (Kostaryka), Hector Cuper (Egipt) i Bert van Marwijk (Australia). Co ciekawe konsekwencje nie spotkały np. Joachima Loewa. Prowadzona przez niego reprezentacja Niemiec - broniąca przecież tytułu mistrzów świata - odpadła już w fazie grupowej. Mimo to selekcjoner zamierza wypełnić podpisaną niedawno umowę do 2022 roku.

WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin