Mundial 2018 - Polska Japonia

i

Autor: REPORTER

Mundial 2018. Japonia pokonana, ale czy honor uratowany? Kuriozalna końcówka

2018-06-28 18:42

To był mecz o honor, ale czy udało się go uratować? Reprezentacja Polski pokonała w Wołgogradzie Japonię 1:0 w swoim ostatnim meczu na mundialu. Gola na wagę trzech punktów strzelił obrońca Jan Bednarek (22 l.). Końcówka spotkania była kuriozalna, bo żaden z zespołów nie chciał zaatakować i piłkarze w zasadzie stali na boisku.

W pierwszej połowie Polacy dobre zagrania przeplatali fatalnymi. Mieli kilka okazji do strzelenia gola, a najlepszą był strzał głową Kamila Grosickiego. Po przerwie Polacy grali dużo lepiej i zasłużenie strzelili gola. Świetnie z rzutu wolnego dośrodkował Rafał Kurzawa, a Jan Bednarek doskonale wykończył akcję. To, podobnie jak na mundialach w 2002 i 2006 roku, zwycięstwo tylko na pocieszenie, bo Polacy już po dwóch meczach stracili szansę na wyjście z grupy.

Co ciekawe, Japończycy mimo porażki i identycznego bilansu punktów i bramek jak Senegal, i tak wyszli z grupy z 2. miejsca. Powód? Mieli na koncie mniej żółtych kartek.

Końcówka spotkania, ostatnie 10 minut, to wstyd dla Japonii i Polski. Oba zespoły zupełnie przestały grać. Japończyków satysfakcjonowała (!) porażka, Polacy nie chcieli podwyższyć prowadzenia. Szczytem był moment, kiedy Japończycy długo podawali sobie piłkę na własnej połowie. Oprócz tego w ostatnich sekundach Kamil Grosicki położył się na boisku, żeby wszedł na nie Jakub Błaszczykowski. Ten „fortel” jednak się nie udał, bo sędzia zakończył spotkanie.

Najnowsze