Arevalo wystawił producent koszulek reprezentacji Urugwaju. Zaserwowała bowiem "Celestes" wyjątkowo opięte stroje. W założeniu miało być dobrze. Piłkarze z reguły mogą pochwalić się nienaganną sylwetką i kaloryferem na brzuchu. Niestety, to akurat nie dotyczy pomocnika Atlasu de Guadalajara. Facet na hitowe starcie z Brazylią w eliminacjach mistrzostw świata 2018 nie wziął bowiem kaloryfera, tylko bojler.
Zobaczcie sami:
Arévalo Ríos. pic.twitter.com/Vr2LhBK3V8
— Fantasía Fútbol (@FantasiaFutbol) 26 marca 2016
Egidio Arévalo ya presume nuevo patrocinador: Tortas Ahogadas Pepito #ÑomÑom pic.twitter.com/DXW9KRE6DG
— San Cadilla (@SanCadilla) 26 marca 2016
@SancadillaNorte es la tele o @ArevaloRios_5 Como que le entra duro a la torta ahogada no? pic.twitter.com/qKizQMmU1B
— luis espinosa (@luis_maskarin) 26 marca 2016
Con todo ese sobrepeso Arévalo Ríos corre más que los 11 de nuestra selección ⚽️ pic.twitter.com/VXTlWdMKEw
— عمر ʿvmar (@olivacarden) 26 marca 2016
Nie wiemy co na to selekcjoner reprezentacji Urugwaju, Oscar Tabarez, ale 34-latek na razie może liczyć na zaufanie selekcjonera. W pięciu pierwszych spotkaniach eliminacyjnych zagrał trzy razy, a poza kadrą znalazł się wtedy, gdy akurat z przodu nie nosił jeszcze swojego brata. Były to zresztą jedne mecze, które Arevalo opuścił od sierpnia 2013 roku.
El. MŚ 2018. Brazylia - Urugwaj 2:2. Luis Suarez ugryzł Brazylię
Zresztą, znamy nawet usprawiedliwienie. Arevalo to defensywny pomocnik. Dużo biega. A jak wiadomo, tłuszcz to przede wszystkim żródło energii dla organizmu człowieka. Dlatego też im więcej Arevalo na murawie, tym więcej przebiegniętych kilometrów.
Nie wierzycie? Zapytajcie Macieja Iwańskiego i Rafała Murawskiego.