Twente w 9. kolejce Eredivisie zremisowało na swoim stadionie z Willem II 1:1, ale wygranym spotkania został wspomniany już Christiaan Roetgering. Kibic miejscowych w przerwie meczu poszedł do baru i zamówił dla siebie i znajomych piwo.
Nowe echa skandalu po meczu Albania - Polska. Paskudne zachowanie rywali
A dokładniej 48 piw. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że Roetgering te 48 piw w pojedynkę przeniósł z baru na ta trybuny. Wszystko zarejestrowały kamery i Roetgering stał się bohaterem tamtejszych mediów.
- Na mecze chodzę z przyjaciółmi i za każdym razem jedn z nas stawia reszcie piwo. Tym razem była moja kolej. Musiałem uważać na schodach, ale tak poza tym to nie miałem problemu z dostarczeniem przesyłki na trybuny. To nie był jednak rekord - jeden z kolegów przyniósł kiedyś sam 50 piw - opowiedział mediom Roetgering.
- W niedzielę pokazano kulisy meczu w telewizji. Oglądam i widzę siebie z tymi piwami. Telefon dzwonił co chwilę, a na Instagramie przybyło mi ponad 300 obserwujących - dodał kibic Twente.
Zbigniew Boniek szczerze o zwolnieniu Czesława Michniewicza. Ważne słowa, nie pozostawił złudzeń