Transferowa saga dobiegła końca. Brazylijczyk Neymar opuścił Barcelonę i przeniósł się do Paryża. Został najdroższym piłkarzem w historii. Opuścił drużynę, w której pozostawi widoczną lukę. W poprzednich rozgrywkach tworzył wyśmienite trio Messi-Suarez-Neymar. Piłkarze z Ameryki Południowej byli postrachem każdem obrony i dbali o grę ofensywną Barcelony. Teraz w drużynie z Katalonii pozostał tylko Leo Messi i Luis Suarez. Brakuje trzeciego muszkietera, więc działacze z Camp Nou ruszyli na łowy.
Pierwszy pomysł spalił na panewce. Szeregi Barcy miał zasilić Philippe Coutinho. Piłkarz był nawet zainteresowany transferem, czym podpadł u kibiców Liverpoolu, ale na scenę wkroczył menadżer "The Reds" Juergen Klopp i stanowczo sprzeciwił się tej transakcji, mówiąc, że Brazylijczyk nie jest na sprzedaż.
Innym pomysłem Hiszpanów jest ściągnięcie Juliana Draxlera z PSG. Wówczas mielibyśmy doczynienia z transferami dwukierunkowymi. Neymar przebył drogę z Barcelony do Paryża, Niemiec pokonałby trasę odwrotną. Wicemistrz Hiszpanii był już zainteresowany Draxlerem, kiedy ten występował jeszcze w Bundeslidze. W styczniu 2017 roku ten przeniósł się jednak do Ligue 1. Plotki o transferze Draxlera podsyciły jeszcze medialne donosy, według których agent piłkarza zameldował się na lotnisku w Barcelonie. Od razu zaczęto łączyć Draxlera z "Dumą Katalonii" i upatrywać w nim następcy Neymara.
Draxler's agent is in Barcelona. [Bild] pic.twitter.com/437Ay9O1sm
— Catalan Edition (@CatalanEdition) August 5, 2017
Inną możliwością jest transfer Ousmane'a Dembele. Niemiecka telewizja "Sky" poinformowała w poniedziałek, że młody francuski piłkarz porozumiał się już z klubem Messiego i Suareza. Wszystko leży teraz po stronie działaczy. Włodarze Borussii zajmują w tych negocjacjach twarde stanowisko. Hans-Joachim Watzke zapowiedział, że nie wystarczy 100 milionów euro, by skłonić go do sprzedaży utalentowanego piłkarza. Barcelona musiałaby sięgnąć do kieszeni zdecydowanie głębiej.
Skąpi goście na ślubie Messiego. Włożyli do koperty 40 euro
Gwiazda Manchesteru City targowała się z prostytutką
Awantura w Borussii Dortmund. Piłkarze skoczyli sobie do gardeł! Zobacz