Anna Lewandowska wraz z Robertem tworzą chyba najbardziej popularne małżeństwo w Polsce. Ona - wzięta trenerka fitness, on - najlepszy piłkarz znad Wisły. Mimo wielkiej sławy i popularności, oboje starają się chronić prywatność, jak tylko mogą. Od kiedy w maju zeszłego roku ich rodzina powiększyła się o córeczkę Klarę, są jeszcze bardziej wyczuleni na tym punkcie. Lewandowscy nie chcą, by ktokolwiek fotografował twarz ich pociechy. Rola rodziców podoba im się jednak i niedawno "Lewy" mówił, że wraz z żoną chciałby powiększenia rodziny, choć nie wie jeszcze kiedy to nastąpi.
Niektórzy z fanów popularnego małżeństwa uważają, że do powiększenia rodziny już doszło. Ich domysły stały się jeszcze silniejsze po tym, jak Robert i Ania wrzucili zdjęcia na Instagrama z jednej z przedświątecznych imprez. Szeroko uśmiechnięci pozowali na tle choinki. Żona najlepszego polskiego piłkarza ubrała się w ciekawą, czerwoną sukienkę. Uwagę obserwujących zwrócił jednak przede wszystkim jej brzuch. Delikatnie uwypuklony. Wielu już zdążyło pogratulować parze kolejnej pociechy.
Piętrzące się domysły w komentarz przeplatały się z odmiennymi opiniami. "Gratulacje", "Ania jest znowu w ciąży", "Brzuszek ciążowy?". Komentarzy tego typu nie brakowało. Wielu jednak gasiło te teorie. "Sukienka tylko się tak ułożyła" - zajął stanowisko internauta. Ani Anna Lewandowska, ani Robert do tej pory nie zajęli jednoznacznego stanowiska w sprawie rosnących plotek o kolejnej ciąży.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: