Christmas Cup to rozgrywany w Katowicach towarzyski turniej, w którym udział biorą cztery reprezentacje - Polski, Węgier, Słowacji i Czech. W pierwszym spotkaniu imprezy nasi szczypiorniści wysoko pokonali Słowaków 28:20, a teraz to samo uczynili z innym z sąsiadów - Czechami. Choć rywale biało-czerwonych dzielnie walczyli, to w ostatecznym rozrachunku nie byli w stanie osiągnąć korzystnego wyniku.
Michael Biegler: Nie szukam medali pod choinką [WYWIAD]
W porównaniu do meczu ze Słowacją trener Michael Biegler dokonał kilku zmian w składzie. Na ławce rezerwowych znalazł się Marcin Wichary, który zastąpił Piotra Wyszomirskiego i był tego dnia zmiennikiem Sławomira Szmala. Ponadto szkoleniowiec reprezentacji Polski dał szansę gry takim zawodnikom jak Michał Jurecki, Przemysław Krajewski czy Rafał Przybylski. Dużo niepokoju na ławce Polaków wzbudził brutalny faul jednego z Czechów na Krzysztofie Lijewskim. Nasz rozgrywający musiał opuścić boisko, ale sędzia wychwycił to ostre zagranie i ukarał zawodnika rywali czerwoną kartką. Najlepszymi strzelcami biało-czerwonych w tym spotkaniu byli Patryk Kuchczyński (6 goli), Mariusz Jurkiewicz (5) i Bartos Jurecki (4).
We wtorek Polska zagra ostatni mecz w ramach Christmas Cup. O godz. 19. zmierzy się z reprezentacją Węgier. Ostatnim etapem przygotowań do mistrzostw świata w Katarze będzie kolejny towarzyski turniej, tym razem w Oviedo, który zostanie rozegrany na początku stycznia 2015 roku. Pierwszy mecz mundialu nasi szczypiorniści zagrają natomiast 16 stycznia z Niemcami.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail